Audyt SEO (lub analiza SEO) jest jednym z kamieni węgielnych udanej strony internetowej i często jednym z pierwszych kroków (obok analizy słów kluczowych), które specjaliści SEO wykonują na nowych projektach.
W skrócie jest to audyt elementów technicznych i treściowych strony, identyfikacja wąskich gardeł, które mogłyby doprowadzić do zwiększenia ruchu organicznego oraz propozycja ich rozwiązania.
Jest wiele czynników i miejsc problemowych, które należy sprawdzić w sieci. Poniżej wymienimy kilka ważnych dla inspiracji, abyś mógł samodzielnie wykonać prosty audyt SEO własnej strony internetowej.
Wstępne sprawdzenie stanu witryny
Chodzi o uzyskanie podstawowych informacji o witrynie, jej indeksowaniu i zdolności do generowania ruchu z wyszukiwarek.
Sprawdzanie indeksacji
Treść, która nie jest indeksowana, nie jest wyświetlana przez wyszukiwarki w wynikach wyszukiwania, a więc nie może generować ruchu. Indeksacja jest więc pierwszym i najważniejszym fundamentem sukcesu każdej strony internetowej, a wszelkie utrudnienia w jej funkcjonowaniu mogą mieć duży wpływ na ruch na stronie z wyszukiwarek.
Prawdopodobnie najłatwiejszym sposobem sprawdzenia, ile zindeksowanych stron używają wyszukiwarki, jest użycie operatora site: - łącząc go z domeną, możesz łatwo sprawdzić liczbę zindeksowanych stron. Na przykład wpisz w wyszukiwarkę następującą treść:
Site:marketingminer.com
Na wyjściu interesuje Cię metryka liczby wyników wyszukiwania:
Jeśli liczba wyników wyszukiwania jest znacznie niższa (lub nawet wielokrotnie wyższa) od oczekiwanej liczby stron możliwych do zindeksowania (można porównać z liczbą produktów, szacowaną liczbą kategorii, artykułów, itd...), to świadczy to o problemie z indeksowaniem witryny.
Drugim (i dokładniejszym) sposobem na sprawdzenie liczby zindeksowanych stron w serwisie jest zajrzenie do Google Search Console. Konkretnie chodzi o sekcję Indeksowanie -> Strony, która wyświetla długoterminowy progres nieindeksowanych i indeksowanych stron witryny.
Aktualizacja: W 2019 roku Google przestało wspierać komendę Info:, która umożliwiała sprawdzanie indeksowania adresów URL w wynikach wyszukiwania. Ten krok utrudnił pracę wielu specjalistom SEO. Staraliśmy się jednak szybko rozwiązać tę sytuację i stworzyliśmy nową funkcję w Marketing Miner, która umożliwia masowe sprawdzanie indeksacji stron.
Nakręciliśmy film o tym, jak sprawdzić, które konkretnie strony nie są zindeksowane i jak je wprowadzić do indeksu:
W ramach zindeksowanych stron możesz wejść w mniej więcej 4 stany:
- Adres URL nie jest indeksowany i nie powinien być - co jest prawidłowe (na pewno nie chcesz mieć w indeksie stron administratora, zaawansowanego filtrowania itp.)
- Adres URL jest indeksowany i powinien być - co jest również poprawne (jakakolwiek indeksowalna treść).
- Adres URL nie powinien być indeksowany, a jest - w tym przypadku musisz wprowadzić dyrektywę noindex dla robotów, która zabrania robotom indeksowania takiej strony. Przy następnym indeksowaniu strony, robot usuwa adres URL z indeksu.
- Adres URL powinien być zindeksowany, a nie jest - to chyba najczęstszy stan, który występuje. W takim przypadku albo robot jeszcze nie dotarł do strony (trzeba szukać problemów w linkowaniu wewnętrznym), albo nie znalazł na stronie wystarczająco ciekawej treści (trzeba ją rozbudować).
Sprawdzenie istnienia stron docelowych
Jedną z podstaw audytu SEO jest sprawdzenie, czy użytkownicy wchodzący na stronę nie trafiają na błędne (uszkodzone) strony. Nie ma znaczenia, czy są to użytkownicy przychodzący z wyszukiwarek, czy z innych kanałów. Najczęściej klient traci na tym wiele pieniędzy, a bez audytu SEO może nawet nie wiedzieć o tym problemie
Jak coś takiego może się w ogóle wydarzyć? W przypadku wyszukiwania pełnotekstowego może to być na przykład adres URL, który został zlikwidowany i nie został przekierowany do nowej wersji. Dopóki wyszukiwarka nie przeszuka jej ponownie i nie wykryje, że strona zwraca kod 404 (co może czasem trochę potrwać), strona pozostaje w wynikach wyszukiwania.
Podobnie jest w przypadku kampanii PPC, w których dana podstrona już nie istnieje lub reklamodawca zrobił literówkę w adresie URL strony docelowej.
Zrobiliśmy film o tym, jak sprawdzić, czy odwiedzający wchodzą na twoją stronę przez nieistniejące strony i jak to naprawić:
Ujednolicenie adresów URL używanych w domenie
Czy strona działa na URL z www i bez www? Czy używa przyjaznych dla użytkownika adresów URL? Czy podczas filtrowania parametry adresu URL są wymienione w spójnej kolejności, a nie w takiej, w jakiej wybrał je użytkownik? To wszystko są kwestie, które mogą być kluczowe w audycie SEO, aby wyszukiwarka mogła skutecznie przeszukiwać i indeksować zawartość strony.
Jednolita wersja adresu URL
Strona powinna idealnie działać na jednej wersji adresu URL i używać tego samego protokołu. Spróbuj wkleić poniższe wersje domeny do przeglądarki:
- http://domena.tld
- https://domena.tld
- http://www.domena.tld
- https://www.domena.tld
Wszystkie te wersje powinny skierować Cię do jednej, ostatniej. Dobrym pomysłem jest również sprawdzenie, czy przekierowana strona to /index.php czy index.html. Z perspektywy SEO mniej więcej nie ma znaczenia, która to będzie. Najlepiej, aby była to wersja HTTPS adresu URL, czyli korzystająca z certyfikatu SSL. Ale podstawowym pomysłem jest przekierowanie wszystkich tych wersji URL (za pomocą 301, czyli trwałego przekierowania) na jeden ostateczny adres URL.
Jeśli działa więcej niż jedna wersja, musisz je ujednolicić, przekierowując je do najbardziej używanego. Do określenia, która z tych wersji jest najczęściej używana, możesz użyć Google Analytics, gdzie za pomocą zrzutu danych według nazwy hosta zobaczysz najczęściej oglądane strony.
Kolejną rzeczą, którą należy sprawdzić podczas audytu SEO jest ukośnik na końcu adresu URL. Wszystkie Twoje strony powinny zawsze używać albo wersji z ukośnikiem na końcu adresu URL, albo bez ukośnika i przekierować wersję drugorzędną do podstawowej, aby uniknąć niepotrzebnego duplikatu.
Używanie przyjaznych dla użytkownika adresów URL
Który z nich jest bardziej czytelny dla Ciebie i mówi więcej o treści zawartej w adresie URL?
Ta wersja adresu URL?
https://www.domena.tld/product.php?productId[]=fjewl5325&active=1
Czy może ta wersja adresu URL?
https://www.domena.tld/notebook/thinkpad-x1
Adres URL jest jedną z rzeczy, które użytkownik widzi na pierwszy rzut oka w wynikach wyszukiwania i może wpłynąć na jego decyzję, jaki wynik kliknąć. Ogólnie rzecz biorąc, im mniej zapętlony i bardziej osiągalny jest adres URL w linkowaniu wewnętrznym, tym bardziej jest on autorytatywny.
Jeśli używasz adresu URL podobnego do pierwszej wersji, czas przestać go używać. To nie znaczy, że należy wyrzucić wszystkie stare adresy URL i przekierować wszystko do nowej wersji. Jeśli te adresy URL mają dużą wartość historyczną i ruch z wyszukiwarek, to prawie zawsze najlepiej zostawić je tam, gdzie są i skupić się na upewnieniu się, że nowe treści są już tworzone na przyjaznych dla użytkownika adresach URL.
Kolejność parametrów w filtrowaniu zawartości
Niezależnie od tego, czy chodzi o filtrowanie w obrębie kategorii e-sklepu, czy o filtrowanie artykułów, z reguły należy zawsze zachować kolejność parametrów w adresie URL (marka, kolor, rozmiar,...).
Jeśli więc użytkownik najpierw wybierze markę Adidas i rozmiar 10, tak właśnie będzie wyglądał adres URL:
https://www.domena.tld/znacka/adidas/velkost/10/
Gdyby wybrał najpierw rozmiar 10, a potem markę Adidas, adres URL nie powinien wyglądać tak, jak poniżej:
https://www.domena.tld/velkost/10/znacka/adidas/
Ale kolejność parametrów musi być zachowana tak jak pierwotnie, tzn:
https://www.domena.tld/znacka/adidas/velkost/10/
Jeżeli kolejność parametrów określa sekwencję, w jakiej użytkownik je wybiera, w sieci powstaje ogromna liczba indeksowalnych adresów URL z duplikatami treści.
Pozyskiwanie materiałów do audytu SEO
Przed przystąpieniem do analizy czynników technicznych lub merytorycznych zawsze należy dysponować dobrymi materiałami, dzięki którym można poznać wpływ proponowanych zmian i sprawdzić swoje rozumowanie.
Każdy projekt niesie ze sobą własne, specyficzne dla projektu dane. Jeśli mówimy o podstawowych dokumentach, które powinny być dostępne dla każdego projektu, to są to:
Dostęp do narzędzia analitycznego do pomiaru ruchu
Najczęściej stosowane narzędzie to Google Analytics, lub dla niektórych stron internetowych można znaleźć również narzędzia takie jak Omniture lub Matomo (dawniej Piwik).
Dzięki tym narzędziom możesz analizować informacje o użytkownikach sieci, źródłach, z których trafiają na Twoją stronę, słowach kluczowych i stronach docelowych. A także wiele innych spostrzeżeń, które ci zaoferują.
Dostęp do narzędzia analitycznego to absolutna podstawa, jeśli chcesz analizować aktualny stan witryny i zachowania jej użytkowników, a także określać KPI czy wpływ ewentualnych modyfikacji strony.
WSKAZÓWKA: W przypadku, gdy nie masz dostępu do narzędzia analitycznego, a potrzebujesz dowiedzieć się, jaki jest szacowany ruch na Twojej stronie internetowej oraz jakie słowa kluczowe są wyświetlane w wyszukiwaniu (nawet dla strony Twojej konkurencji), możesz skorzystać z naszego Website profiler, gdzie wystarczy wpisać domenę lub adres URL:
Narzędzia analityczne dla wyszukiwarek
Wyszukiwarki tworzą własne narzędzia analityczne, które mogą pomóc właścicielom witryn w tym, jak ich strona jest postrzegana przez roboty wyszukiwarek. Te dowody mogą pomóc w naprawieniu problemów z indeksowaniem (crawl error, ...), wskazaniu ważnych kwestii (problemy z indeksowaniem, penalizacja, ...) oraz w tworzeniu wysokiej jakości treści z perspektywy wyszukiwarek.
Dla każdej wyszukiwarki są to:
Wyszukiwarka |
Narzędzie |
|
|
Seznam |
|
Bing |
|
Yandex |
W ramach audytu SEO zawsze trzeba mieć dostęp do wszystkich narzędzi takich wyszukiwarek, które są istotne dla rynków, na których działa klient. Dla rynku czeskiego może to być na przykład Google Search Console (najlepiej z pełnym dostępem).
Systemy reklamowe
Systemy reklamowe takie jak np. Google Ads (dawniej Google AdWords) może być świetnym źródłem informacji o słowach kluczowych, ich wydajności, potencjalnych stronach partnerskich i nie tylko.
Dlatego dobrym pomysłem jest albo ustawienie dostępu do tych narzędzi, aby można było z nich czerpać dane, albo dotarcie do osoby, która ma do nich dostęp, aby mogła wyeksportować z nich potrzebne dane.
Access log (dziennik dostępu)
Access log to studnia informacji o zachowaniu nie tylko użytkowników, ale także robotów wyszukiwarek (crawlerów). Jest tworzony, gdy żądanie jest wysyłane do zasobu serwera. To żądanie, wraz ze szczegółami, zostanie zapisane jako nowa linia w dzienniku .
Pozwala to na analizę logów (często naprawdę dużych plików), aby dogłębnie zrozumieć, jak dany użytkownik/robot zachowuje się na Twojej stronie.
Logi są wykorzystywane w audytach SEO, na przykład do sprawdzania, czy roboty wyszukiwarek przeszły przez daną witrynę lub do stwierdzenia, czy dany adres URL został już przekroczony przez robota.
Czynniki techniczne
Treść może być królem, ale żeby wyszukiwarka w ogóle się na nią połapała i uznała ją za odpowiednią do wykorzystania w wynikach wyszukiwania, trzeba mieć uporządkowane czynniki techniczne strony.
Istnienie robots.txt i sitemap.xml
Wielu specjalistów SEO traktuje istnienie plików robots.txt i sitemap.xml jako idola, który jest niezbędny dla każdej strony internetowej. Nie jest to jednak prawda. W przypadku braku pliku robots.txt robot wyszukiwarki po prostu traktuje zawartość strony internetowej tak, jakby wszystko było dozwolone do indeksowania. Jedynym błędem byłoby zwrócenie przez plik robots.txt nieprawidłowego kodu statusu.
Sitemap nie jest szczególnie ważna, jeśli jest to mała witryna (do 100 indeksowalnych stron).
Priorytet tych plików wzrasta jednak wraz z wielkością projektu, ponieważ modyfikują one zachowanie robotów podczas indeksowania stron internetowych i mogą prowadzić do szybszego indeksowania priorytetowych treści.
Gdzie umieścić robots.txt i sitemap.xml
Sprawdź więc czy na Twojej stronie znajduje się plik robots.txt, który powinien znajdować się zaraz po domenie, czyli w adresie URL:
domain.tld/robots.txt
Roboty wyszukiwarek nie będą szukać tego pliku gdzie indziej. Upewnij się, że w pliku robots.txt znajduje się blokada (linie z napisem Disallow:) przynajmniej dla administracji i działów, do których nie chcesz, aby wyszukiwarka miała dostęp.
Podobnie jak linia z linkiem sitemap, która powinna być zapisana w pliku robots.txt w następujący sposób:
Sitemap: https://www.domena.tld/sitemap.xml
Adres URL, o którym mowa, powinien zawierać ważną sitemapę lub indeks sitemap, który jest w zasadzie drogowskazem do innej sitemapy witryny. Indeks Sitemap jest używany, jeśli witryna ma więcej niż 50 000 adresów URL lub różne kategorie. Jest często wykorzystywany przez systemy zarządzania treścią (np. WordPress).
Sitemap z obrazami i filmami
Jeśli Twoja strona zawiera oryginalne i wysokiej jakości materiały graficzne lub wideo, warto rozszerzyć Sitemap o te zasoby.
Przeczytaj więcej w naszym przewodniku: Co to jest sitemap.xml i jak ją stworzyć.
Szybkość ładowania stron internetowych
Szybkość ładowania stron internetowych stała się w ostatnich latach przedmiotem zainteresowania wielu branż marketingu internetowego i rozwoju. Użytkownicy coraz częściej przenoszą się na urządzenia mobilne i zwiększają swoje wymagania dotyczące czasu potrzebnego na dotarcie do pożądanych przez nich treści.
Oczywiście na tę sytuację reagują również wyszukiwarki. Sama szybkość ładowania strony może być marginalnym sygnałem w rankingu wyników wyszukiwania, ale koliduje z wieloma innymi (jak np. dwell time...), przez co może mieć znaczący wpływ na pozycję w wyszukiwarce. Jednocześnie szybsze ładowanie stron internetowych wpływa również pozytywnie na zadowolenie użytkowników podczas przeglądania Twojej witryny.
Jak sprawdzić czas ładowania strony internetowej
Prawdopodobnie najłatwiejszym sposobem dokładnego sprawdzenia szybkości działania strony jest sprawdzenie bezpośrednio w przeglądarce. Konkretnie Google Chrome udostępnia tzw. DevTools, do których dostęp uzyskuje się po wciśnięciu klawisza F12 lub Ctrl+Shift+I.
W zakładce Sieć można ustawić symulację różnych środowisk, połączeń, urządzeń i wielu innych rzeczy. Następnie użyj odświeżania strony, aby uruchomić analizę prędkości ładowania.
Więcej szczegółowych informacji o tym, jak używać DevTools do testowania szybkości ładowania witryny, można zobaczyć w poniższym filmie:
W DevTools zalecam testowanie ładowania strony na różnych urządzeniach, z różnych połączeń, z wyłączoną pamięcią podręczną (cache) i włączonymi zrzutami ekranu podczas ładowania, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak użytkownik widzi stronę podczas jej ładowania.
Inne narzędzia, których możesz użyć, aby łatwo przetestować szybkość ładowania strony internetowej, to:
Pierwsze dwa narzędzia podają szczegółowe informacje o procesie ładowania i sugerują, jak zoptymalizować prędkość ładowania. W przypadku WebPageTestu zalecam wtedy ustawienie kraju, z którego ma być testowany, na kraj, w którym działają Twoi docelowi klienci.
Ostatni z wymienionych (PageSpeed Insights) to narzędzie pochodzące bezpośrednio od Google'a, które zamiast analizować szybkość ładowania strony, analizuje bezpośrednio potencjał szybszego ładowania. Wykorzystuje również informacje z Chrome UX report na szybkość ładowania (dane bezpośrednio z przeglądarek odwiedzających Twoją witrynę, które Google agreguje).
Dane te zostały zebrane w ciągu ostatnich 28 dni:
- First Contentful Paint (FCP)
- First Input Delay (FID)
- Largest Contentful Paint (LCP)
- Cumulative Layout Shift (CLS)
Ostatnie 3 metryki odnoszą się również do responsywności strony, stabilności wizualnej podczas ładowania oraz doświadczenia użytkownika (UX). Ta grupa metryk jest również nazywana Core Web Vitals (Podstawowe wskaźniki internetowe). Google używa tego zestawu nowych sygnałów rankingowych jako czynnika do rankingu stron.
Chrome UX report jest ważnym źródłem danych dla naszego audytu SEO. Jeśli chcesz stworzyć bardziej szczegółowy raport dla swojej witryny, możesz skorzystać z poniższego linku do LookerStudio (dawniej Google Data Studio), do którego został stworzony łącznik pobierający dane z tych raportów: https://g.co/chromeuxdash
Wyjściem może być na przykład następujący raport: Marketing Miner CrUX Dashboard
Ostatnim i nie mniej ważnym przedstawicielem w analizie szybkości ładowania stron internetowych jest narzędzie Lighthouse. Możesz również użyć go bezpośrednio w DevTools Google Chrome pod zakładką Lighthouse.
Sprawdzenie szybkości ładowania zbiorczego za pomocą programu Marketing Miner
W przypadku, gdy chcemy sprawdzić szybkość ładowania całej sitemapy lub kilku podstron, możemy skorzystać z funkcji Prędkość ładowania w Tworzenie raportu.
Na co zwracać uwagę i na co uważać
Oprócz wiedzy o tym, jak mierzyć szybkość ładowania, ważne jest również, aby wiedzieć, na co zwracać uwagę. W przypadku całkowitego czasu ładowania strony, świetnie jest zmieścić się w czasie poniżej 1,5 sekundy. Od trzeciej sekundy użytkownik traci uwagę lub może opuścić stronę podczas jej ładowania.
Szybkość ładowania strony bez użycia pamięci podręcznej to świetna informacja, ale nie zapominaj o czasie ładowania podczas przechodzenia między stronami. Nie zwracaj uwagi tylko na całkowity czas ładowania. Znacznie lepszym czynnikiem oceniającym szybkość ładowania jest Metryka Speed Index.
Z punktu widzenia SEO, jeszcze jedną interesującą metryką jest czas odpowiedzi serwera. Czyli czas, po którym serwer zaczyna wysyłać dane. Jest to przybliżony czas, jaki zajmuje robotowi wyszukiwarki pobranie kodu źródłowego strony. Im szybciej dostanie się do kodu źródłowego strony, tym szybciej i sprawniej może indeksować witrynę i jej zawartość.
Co zrobić, aby Twoja strona ładowała się szybciej:
- Buforuj zasoby (zwłaszcza obrazy)
- Włącz kompresję GZIP
- Należy użyć atrybutu srcset atrybut, aby wyświetlać obrazy w odpowiednich rozmiarach dla każdego urządzenia. Jednak nawet podczas korzystania z niego pozostaw odniesienie do najlepszej wersji obrazu w atrybucie src.
- Optymalizuj rozmiar obrazu dzięki bezstratnej kompresji.
- Jeśli jesteś nastawiony na ruch międzynarodowy, użyj sieci CDN, aby przyspieszyć reakcję strony z odległych części świata.
- Jeśli konieczne jest wyświetlenie na stronie kilku dużych obrazów (szczególnie w przypadku sklepów internetowych), zastosuj lazy loading, dzięki któremu obraz ładowany jest użytkownikowi dopiero w momencie, gdy trafi on na rzutnię. Jeśli używasz funkcji lazy loading, pamiętaj o umieszczeniu obrazka w wersji <noscript> kodu źródłowego, tak aby wyszukiwarki mogły do niego dotrzeć i go zaindeksować
- W przypadku strony responsywnej zastanów się, czy musisz załadować wszystkie style i skrypty dla urządzeń mobilnych, które ładuje desktopowa wersja strony. Jeśli nie, dobrze jest traktować ładowanie tych zasobów jako specyficzne tylko dla urządzenia.
AMP i Facebook Instant Articles
Kolejnym rozwiązaniem dla mobilnej wersji sieci są inicjatywy gigantów Google i Facebook. Są to AMP (Accelerated Mobile Pages) lub Facebook Instant Articles. Z dostępnych informacji wynika, że AMP Google jest jak dotąd najczęściej wykorzystywanym z tych dwóch rozwiązań.
Są to projekty open-source, które mają jasno określone opcje dla programistów, które wymagają od nich przestrzegania pewnych uchwytów, które gwarantują szybkie ładowanie takiej strony.
Jednocześnie Google oznacza takie strony ikoną błyskawicy w wynikach wyszukiwania i wstępnie ładuje pierwszą z nich, osadzając ją na stronie użytkownika jako ramkę iFrame. W ten sposób można uzyskać prawie natychmiastową reakcję i wyświetlenie treści po kliknięciu wyniku wyszukiwania, co może mieć pozytywny wpływ na doświadczenie użytkownika.
Dla użytkowników WordPressa, konwersja artykułu na AMP jest kwestią pobrania i włączenia wtyczka AMP.
Jednak wdrożenie AMP i Facebook Instant Articles w sieci od podstaw (bez użycia wtyczki) jest znacznie bardziej skomplikowane.
Jak wprowadzenie AMP pomoże Ci w SEO?
Przede wszystkim przyspiesza czas ładowania strony, co może mieć pozytywny wpływ zarówno na użytkowników, jak i na wyszukiwarki, ponieważ jest to również jeden z czynników rankingowych wyszukiwarki Google. Dodatkowo, jeśli wdrożysz AMP, Twoje treści mogą być uwzględnione w Top Stories (lista ostatnich artykułów w mobilnej i desktopowej wersji wyników wyszukiwania Google).
Wyodrębnienie treści w wersji mobilnej
Czy masz responsywną stronę internetową, która dostosowuje się do różnych urządzeń? Wtedy z perspektywy SEO nie masz nic do załatwienia w kwestii wydzielenia mobilnej wersji treści. Jeśli jednak Twoja wersja mobilna znajduje się pod innym adresem URL niż wersja desktopowa, to musisz prawidłowo oznaczyć te wersje dla wyszukiwarek, aby nie traktowały ich jako duplikatów.
Więc jeśli masz wersję mobilną pod innym adresem URL niż wersja desktopowa, dodaj ją do nagłówka kodu źródłowego:
<link rel="canonical" href="https://www.example.com/page">
Jest to canonical, który prowadzi do desktopowej wersji treści.
Natomiast w wersji desktopowej dodaj do nagłówka kodu źródłowego następujące elementy:
<link rel="alternate" media="screen only i (max-width: 640px)" href="http://m.example.com/page">
Jest to rel="alternate" z linkiem prowadzącym do mobilnej wersji treści o określonej rozdzielczości, z której korzysta mobilna wersja treści.
Informuje to wyszukiwarkę na mobile gdzie znajduje się desktopowa wersja jego treści i odwrotnie na desktop gdzie znajduje się mobilna wersja tej samej treści.
Więcej o rozdzieleniu wersji mobilnej i desktopowej można przeczytać w tym artykule z Google.
Rozróżnianie poszczególnych wersji językowych treści
Podobnie jak w przypadku rozdzielania treści na urządzenia mobilne i stacjonarne, w audycie SEO należy również uwzględnić różne wersje językowe i lokalizacyjne treści, o ile znajdują się one na osobnych adresach URL. Na podstawie prawidłowego rozróżnienia wersji językowych treści, wyszukiwarki użytkowników mogą wyświetlić w wynikach wyszukiwania odpowiednią wersję językową treści.
Zrobisz to dodając link do alternatyw w innych językach oraz link do siebie w nagłówku kodu źródłowego URL każdej wersji językowej. Na przykład pod adresem URL: https://www.marketingminer.com/pl musisz zaimplementować następujące elementy w nagłówku kodu źródłowego:
#Kanonizacja adresu URL do samego siebie
<link rel="canonical" href="https://www.marketingminer.com/pl" />.
#Linki do alternatywnych wersji językowych
<link rel="alternate" href="https://www.marketingminer.com/cs" hreflang="cs" />
<link rel="alternate" href="https://www.marketingminer.com/en" hreflang="en" />
<link rel="alternate" href="https://www.marketingminer.com/de" hreflang="de" />
<link rel="alternate" href="https://www.marketingminer.com/sk" hreflang="sk" />
#x-default,który określa, jaka wersja językowa ma być wyświetlana w wynikach wyszukiwania, jeśli strona nie ma odpowiedniej wersji językowej dla kraju i języka użytkownika
<link rel="alternate" hreflang="x-default" href="https://www.marketingminer.com/en" />
Oznacza to, że zaleca się stosowanie canonical, prowadzącego do danej wersji treści, a następnie dodawanie linków do wszystkich wersji językowych treści (w tym tej, na której użytkownik aktualnie się znajduje).
Dodatkowo należy wprowadzić x-default hreflang , który określa wersję językową wyświetlaną przez wyszukiwarkę w wynikach wyszukiwania użytkownikom, którzy nie pasują do żadnej z istniejących alternatyw językowych.
Oprócz języka treści, specyfikacja hreflang może być również rozszerzona o kraj, któremu odpowiada dana wersja językowa. A więc dla odróżnienia np. treści, które są w tym samym języku, ale przeznaczone dla odbiorców w innych krajach. Odbywa się to poprzez dodanie kraju w formacie ISO3166-1.
Rzeczywiste odniesienie do takiej alternatywy językowej wygląda wtedy tak:
<link rel="alternate" href="https://www.marketingminer.com/cs" hreflang="cs-cz" />
Drugim sposobem prawidłowego oddzielenia wersji językowych od siebie jest umieszczenie linków do innych wersji językowych bezpośrednio w sitemapie.
Jak takie rozwiązanie może wyglądać w sitemapie?
<url>
<loc>https://www.marketingminer.com/sk</loc>
<xhtml:link rel="alternate" hreflang="en" href="https://www.marketingminer.com/en"/>
<xhtml:link rel="alternate" hreflang="sk" href="https://www.marketingminer.com/cs"/>
<xhtml:link rel="alternate" hreflang="de" href="https://www.marketingminer.com/de"/>
</url>
Trzecią opcją jest wysłanie informacji o alternatywnej wersji językowej bezpośrednio przez nagłówek HTTP, który może wyglądać tak:
Link: <https://www.marketingminer.com/cs>; rel="alternate"; hreflang="sk",
<https://www.marketingminer.com/en>; rel="alternate"; hreflang="en",
<https://www.marketingminer.com/sk>; rel="alternate"; hreflang="cs",
<https://www.marketingminer.com/de>; rel="alternate"; hreflang="de"
WSKAZÓWKA: Jeśli chcesz zbiorczo sprawdzić poprawność implementacji separacji językowej, możesz użyć naszego narzędzia Hreflang Checker do sprawdzania hreflangów w sekcji Raporty.
Umieszczanie danych strukturalnych
Dane strukturalne to dane nadające się do odczytu maszynowego, które pomagają lepiej zrozumieć informacje i podmioty pojawiające się w adresie URL. Niektóre roboty wyszukiwarek pracują z tymi danymi, aby lepiej zrozumieć kontekst treści i znaczenie niektórych jej części, co może być odzwierciedlone w wynikach wyszukiwania w postaci różnych snippetów ("gwiazdki, wydarzenie, obrazek, cena, ...).
Dane strukturalne można wprowadzać na różne sposoby. Najczęściej jednak stosuje się następujące typy oznaczeń:
Wsparcie dla formatów znaczników w różnych wyszukiwarkach:
JSON-LD |
Microdata |
RDFa |
|
|
✓ |
✓ |
✓ |
Bing |
✓ |
✓ |
✓ |
Aby roboty znały z góry strukturę i znaczenie oznaczeń, potrzebna jest biblioteka opisująca każdy schemat. Istnieje wiele takich bibliotek (i każdy może założyć własną), ale najbardziej używane i wspierane przez wyszukiwarki są Schema.org a OpenGraph.
Schema.org
Schema.org to wspólny wysiłek na rzecz poprawy sieci poprzez tworzenie schematów danych strukturalnych, wspierany przez największe wyszukiwarki na świecie (Google, Bing, Yahoo i Yandex).
Można użyć tej biblioteki schematów jako prawdopodobnie najlepszej podstawy do przeglądu oznaczeń, których możesz używać w sieci. Możesz ją znaleźć na stronie:https://schema.org/.
Listę wszystkich obsługiwanych programów można znaleźć tutaj: https://schema.org/docs/full.html.
Dane strukturalne nie są jedną z pierwszych rzeczy, którymi należy się zająć, gdy mówimy o dostosowaniach na podstawie audytu SEO. Z drugiej strony, kiedy już poprawisz podstawowe rzeczy, takie jak duplikaty, stworzysz wszystkie ważne strony docelowe na podstawie analizy słów kluczowych, to właśnie dane strukturalne pomogą Ci być o krok przed konkurencją. Dzięki temu możesz zwiększyć liczbę kliknięć w wynikach wyszukiwania, a w dłuższej perspektywie pomóc Google'owi w zrozumieniu Twoich treści i przejść do semantycznej sieci. (Martin Simko)
OpenGraph
Protokół OpenGraph udostępnia schemat metadanych, który można umieścić w nagłówku kodu źródłowego. Te metadane są następnie pobierane przez poszczególne sieci społecznościowe i mogą być wykorzystane do wyświetlania zmodyfikowanego i bogatszego widoku treści na URL, co może mieć wpływ na zwiększenie liczby interakcji ze strony użytkowników.
Jak może wyglądać taka implementacja OpenGraph?
<meta property="og:title" content="Marketing Miner"/>
<meta property="og:type" content="website"/>
<meta property="og:url" content="https://www.marketingminer.com/pl"/>
<meta property="og:description" content="Narzędzie SEO, które sprawia, że audyt SEO i analiza słów kluczowych jest łatwa."/>
<meta property="og:site_name" content="Marketing Miner"/>
O tym, jakie metadane należy wdrożyć dla różnych typów treści, można przeczytać w tym artykule: https://moz.com/blog/meta-data-templates-123
Traktowanie stronicowania
Paginacja służy do dzielenia listy zawartości, gdy zawiera ona dużą liczbę elementów. Zazwyczaj jest to jakaś kategoria z listą produktów lub filtrowanie treści (np. listing artykułów i tym podobne).
Aby wyszukiwarki zrozumiały, że jest to paginacja, że zawartość danej kategorii należy do siebie i że powinny indeksować również adresy URL, które nie są osadzone w paginacji, konieczne jest prawidłowe traktowanie paginacji.
Prawdopodobnie najlepszym sposobem na zrobienie czegoś takiego jest umieszczenie linku do następnej i poprzedniej strony w nagłówku kodu źródłowego za pomocą rel="next" i rel="prev". Taka implementacja może wyglądać jak poniżej:
<link rel="prev" href="https://www.marketingminer.com/pl/blog">
<link rel="next" href="https://www.marketingminer.com/pl/blog/3">
Mówi to wyszukiwarce, że następna strona w ramach paginacji tej kategorii znajduje się pod adresem URL https://www.marketingminer.com/pl/blog/3, a poprzednia pod adresem https://www.marketingminer.com/pl/blog.
Drugim sposobem poinformowania robota wyszukiwarki o paginacji jest wysłanie tej informacji w nagłówku HTTP, który może wyglądać tak:
Link: <https://www.marketingminer.com/sk/blog; rel="prev">
Link: <https://www.marketingminer.com/sk/blog/3; rel="next">
Traktowanie filtrów
Filtracja może być dobrym sługą, ale także bardzo złym panem, jeśli nie jest odpowiednio traktowana. Pomocny, ponieważ może obejmować dużą liczbę słów kluczowych. Złym panem ponieważ może sprawić, że stanie się on czarną dziurą podczas przeszukiwania sieci przez wyszukiwarki.
Podstawowe elementy filtrowania jakości z perspektywy SEO to:
- Filtrowanie zmienia tytuł i podpis zgodnie z filtrowaną zawartością.
- Filtry, które chcesz zaindeksować, zawierają link do filtrowania bezpośrednio w kodzie, dzięki czemu wyszukiwarki mogą dotrzeć do poszczególnych stron z filtrowaną zawartością poprzez filtrowanie.
- Filtry sprawdzane w różnej kolejności zawsze produkują ten sam adres URL (w którym kolejność sprawdzanych parametrów nie zmienia się).
- Filtrowanie wielokrotne (dwa lub więcej sprawdzonych filtrów w ramach jednego segmentu filtrów) jest blokowane przez robots.txt, aby uniemożliwić wyszukiwarkom indeksowanie wszystkich wariantów filtrów. I na małej stronie internetowej może ich być miliard.
Usuwanie największych barier w przeglądaniu stron internetowych
Dobrze jest mieć dostęp do dziennika dostępu, kiedy analizujemy największe przeszkody w indeksowaniu strony, ale nawet i bez tego dostępu można znaleźć oczywiste problemy podczas indeksowania strony lub sprawdzania jej za pomocą narzędziaj Screaming Frog (można też użyć innych alternatyw, takich jak Xenu lub Sitebulb).
Analiza i optymalizacja indeksowania przez wyszukiwarki ma sens zwłaszcza w przypadku większych serwisów, gdzie może prowadzić do szybszej indeksacji nowych (lub mocno rozgrzebanych) treści, zmniejszając obciążenie, jakie wyszukiwarka tworzy na serwerze, a tym samym zwiększając ruch organiczny.
Niektóre z działań, które możesz wykonać, aby przeanalizować największe bariery dla indeksowania stron internetowych, obejmują:
- Identyfikacja parametrów w linkowaniu wewnętrznym, które nie zmieniają treści lub nie chcesz ich indeksować (sortowanie w kategoriach, niektóre filtry, ...). Dla takich parametrów/filtrów można zablokować ich przekazywanie w pliku robots.txt
- Sekcja analizy Parametry URL który ujawnia parametry URL, które wyszukiwarka Google indeksuje. Jeśli znajdziesz te, których nie chcesz, aby były indeksowane, ponownie, dobrym pomysłem jest zablokowanie ich w robots.txt.
- Szukajcie spider traps. Czyli miejsca, w których robot może bardzo utknąć. Do wykrycia takich miejsc można użyć wspomnianego Screaming Frog i szukać zwłaszcza zapętlonych przekierowań, parametrów w adresach URL związanych z użytkownikami (?session= itp.), nieprawidłowych linków względnych i innych
Czynniki związane z treścią
Czynniki związane z treścią dotyczą wizualnej reprezentacji i jakości treści w sieci. Stanowią one główną wartość sieci jako takiej, ponieważ przynoszą użytkownikom pożądane przez nich informacje.
Architektura treści i wewnętrzne powiązania
Choć wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy, źle zaprojektowana architektura może mieć negatywny wpływ zarówno na zachowanie użytkowników w sieci, jak i ruch z wyszukiwarek. Dobrze zaprojektowana logiczna struktura treści jest absolutną podstawą skutecznej nawigacji użytkownika. Z perspektywy SEO ma to również wpływ na dystrybucję tzw. link juice pomiędzy poszczególnymi stronami.
Co to jest link juice? Pomyśl o tym jako o formie władzy (lub pierwszeństwa), która rozlewa się z jednej strony na drugą. Każda strona ma swój autorytet, oparty na autorytecie linków wskazujących na nią (zewnętrznych lub wewnętrznych), a z kolei dystrybuuje tę wartość dalej poprzez wewnętrzne i zewnętrzne linki na niej.
Architektura treści określa, które strony w ramach linkowania wewnętrznego otrzymają najwięcej tej wartości. Logicznie rzecz biorąc, strony wyżej usytuowane w hierarchii w większości przypadków otrzymują więcej link juice i dlatego są bardziej autorytatywne z punktu widzenia wyszukiwarek.
W celu przeanalizowania dystrybucji link juice przez stronę internetową i zidentyfikowania potencjalnych problemów, przeprowadzana jest analiza i wizualizacja linkowania wewnętrznego, której graficzny wynik może wyglądać jak poniżej:
Można wtedy zbadać, czy architektura jest zaprojektowana poprawnie, czy linkuje do siebie wystarczająco istotne treści i jaki jest rozkład link juice w obrębie witryny. Do prawidłowego zaprojektowania architektury niezbędna jest (oprócz analizy linkowania wewnętrznego) analiza słów kluczowych i odzwierciedlenie tego, czego ludzie szukają w architekturze na podstawie swoich wyjść.
Oprócz link juice, z perspektywy wyszukiwarek ważne są również metryki klikalności. Reprezentuje to liczbę kliknięć (przejść po linkach wewnętrznych), które trzeba wykonać na stronie, aby dotrzeć do pożądanej treści. Więcej na temat tej metryki i poparciu ze strony Google'a znajdziesz w tym artykule.
Elementy dobrze zaprojektowanej architektury:
- Powinien być łatwy do uzyskania z dowolnego adresu URL do jego alternatywnych treści (podobnych artykułów, podobnych kategorii ...) i do nadrzędnego adresu URL w ramach architektury witryny.
- Używaj okruszków chleba (breadcrumb navigation) i miej je odpowiednio oznakowane danymi strukturalnymi, aby wyszukiwarki mogły je również wyświetlać w swoich wynikach wyszukiwania.
- Staraj się zachować logiczną i jak najbardziej bezpośrednią strukturę nawigacji. Mniej kategorii i lepsze filtrowanie/struktura to często klucz do tego, aby nie zmuszać użytkowników do zbytniego myślenia.
- Wspominając o innych sekcjach (produkty, filtrowanie, kategorie...) w swojej treści, użyj linków do tych sekcji, aby użytkownik mógł dotrzeć do pożądanej treści jednym kliknięciem.
- Linkuj w ramach linkowania wewnętrznego do najistotniejszych treści z witryny (najbardziej podobnych artykułów...). Temat ten został szczegółowo omówiony w artykule Klastry tematyczne.
Czytelność treści
Sama rewelacyjna treść nie oznacza, że ludzie będą ją czytać. Wygoda czytania Twoich treści może zadecydować o tym, czy użytkownik skończy je czytać, czy zapisze się na Twój newsletter. Z perspektywy SEO czytelność treści może wpływać na zachowanie użytkownika na stronie i decydować o tym, czy powróci on do wyników wyszukiwania (krótki dwell time). Dlatego warto zadbać o łatwość pisania i stylistykę w sekcjach treści.
Elementy dobrej, czytelnej zawartości:
- Rozmiar czcionki. Aby tekst był czytelny, zalecam stosowanie czcionki o wielkości około 12-16pt (około 16-22px) w zależności od urządzenia użytkownika.
- Kontrast czcionki i tła. Wybierając kolor czcionki, należy wybrać taki, który będzie bardzo czytelny na danym tle. Możesz użyć narzędzia Contrast-ratio.com aby kontrolować kontrast.
- Style przeznaczone do drukowania treści. Że nikt już nie drukuje treści? Co z użytkownikami, którzy chcą pobrać Twoje treści jako PDF lub na czytnik?
Ostrzeżenie: W przypadku wersji do druku nie twórz zbytecznie własnego adresu URL (np. z parametrem ?print), a jeśli to zrobisz, nie pozwól robotom wyszukiwarek na jego indeksowanie.
- Długość linii powinna wynosić około 50-80 znaków, a odstępy między liniami pionowymi około 1,5-krotności wielkości czcionki. Dzięki temu użytkownik łatwo utrzymuje uwagę na linii i nie gubi się między wierszami.
- Wybór czcionki. Powinien być zorientowany przez swoją czytelność. Od tego zależy czas czytania treści, bo każdą czcionkę czyta się trochę inaczej wygodnie. Spójrz na wyniki badań zagranicznych. Ten sam artykuł różniący się jedynie czcionką może wydłużyć czas czytania nawet dwukrotnie.
- Zadbaj o przejrzystość swojej strony. W Europie zwykle jest zwyczaj, że menu pojawia się w nagłówku lub po lewej stronie. Filtrowanie najczęściej po lewej stronie lub nad listą treści. Dobrą praktyką jest również to, że każdy fragment treści jest reprezentowany przez jeden główny nagłówek (H1), który opisuje, o czym jest dana treść.
- Zainspiruj się. Doskonałym przykładem pracy nad czytelnością treści jest serwis Medium.com i zamieszczone w nim artykuły.
Widoczność ważnych treści
Ukryte treści w wersji desktopowej, które są dostępne dopiero po interakcji użytkownika (kliknięcie w zakładkę...) mają mniejszą wartość dla Google niż treści widoczne na pierwszy rzut oka. Dlatego ważne jest, aby w wersji desktopowej treści priorytetowe były widoczne na pierwszy rzut oka, a zakładkami były tylko treści niepriorytetowe.
Inaczej jest w przypadku urządzeń mobilnych, ponieważ oczekuje się, że na niższych rozdzielczościach jest mniej miejsca i z punktu widzenia UX sensowne jest ukrycie niektórych elementów. Dlatego w wersji mobilnej treści ukryte mają dla Google taką samą wartość jak treści widoczne.
Film wyjaśniający, jak wyszukiwarki traktują ukryte treści, można znaleźć poniżej:
E.A.T. (Expertise, Authority, Trust)
Trzy słowa, które szczególnie ostatnio objawiły się jako jeden z ważnych czynników rankingowych Google.
Poniżej znajdziecie zestawienie elementów wspierających każdego z nich i na co zwrócić uwagę:
Specjalizacja (Expertise):
- Jak profesjonalne są treści, które piszesz?
- Czy Twoi użytkownicy mają do niej zaufanie?
- Czy jego autorytet i szczegóły są znane na pierwszy rzut oka?
Autorytet (Authority):
- Jak autorytatywna jest strona, na której znajduje się treść? Jak autorytatywne są strony, które linkują do tej treści?
- Czy treści na stronie są poparte wiarygodnymi źródłami (linkami)?
- Jaki autor napisał daną treść? A jakie są jego inne dzieła i ich jakość?
Wiarygodność (Trust):
- Jak dobrze sieć chroni informacje o użytkownikach (HTTPS...)?
- Czy jest jakaś forma kontaktu do właściciela lub autora treści na stronie?
- Czy treść jest aktualna? Czy autor aktualizuje ją zgodnie z nowymi osiągnięciami w dziedzinie?
Czynniki te są szczególnie ważne dla witryn zaliczanych do tzw. segmentu YMYL (Your Money, Your Life), czyli serwisów, które swoją treścią dotykają zdrowia lub pieniędzy użytkowników.
Optymalizacja obrazu
Wyszukiwanie obrazów stanowi obecnie około 26% wszystkich wyszukiwań na świecie. Oznacza to, że co czwarte wyszukiwanie nie kończy się na pełnotekstowym przedstawieniu wyników, ale na wyświetleniu obrazów.
Podkreśla to znaczenie optymalizacji obrazu jako ważnej części każdego audytu SEO. Co możesz zrobić, aby zoptymalizować swoje zdjęcia:
- Upewnij się, że używasz unikalnych zdjęć (nie z biblioteki zdjęć) o odpowiedniej jakości i rozdzielczości.
- Użyj atrybut alt atrybut opisujący to, co znajduje się w obrazie. Pomoże to wyszukiwarce odkryć, co jest na obrazie i pomoże niewidomym czytelnikom zorientować się, co jest na obrazie.
- Użyj atrybutu srcset, aby utworzyć obraz w wielu rozmiarach. Dzięki temu atrybutowi możesz wyświetlić użytkownikowi obraz w rozmiarze zoptymalizowanym dla jego urządzenia. Dobrym pomysłem jest połączenie atrybutu srcset również z atrybutem src, ponieważ niektóre wyszukiwarki indeksują obrazy tylko z atrybutu src.
- Upewnij się, że treść tekstu wokół obrazu jest adekwatna do tego, co jest na obrazie.
- Oznaczaj obrazy za pomocą danych strukturalnych aby dostarczyć wyszukiwarkom więcej informacji o miejscu wykonania zdjęcia lub jego autorze w łatwej do przetworzenia formie.
- Korzystaj z narzędzi do optymalizacji i kompresji obrazu, które mogą zmniejszyć jego rozmiar, a tym samym dane, które użytkownik musi pobrać podczas ładowania strony, przy zachowaniu jakości obrazu. Do takich narzędzi należą np. Optimizilla lub Compressor.io.
- Nazwij obrazki zgodnie z tym, co się na nich znajduje. Jako separator słów wybierz myślnik lub podkreślnik.
- Umieść obrazy w sitemapie.
- Użyj obrazów w treści w metadanych OpenGraph, aby uzyskać obraz w podglądzie podczas udostępniania w mediach społecznościowych.
- Wybierz odpowiedni format obrazu (JPG dla zdjęć, GIF dla ruchomych obrazów, ...).
Audyt SEO z wykorzystaniem Marketing Miner
Jeśli masz do czynienia z audytem SEO, to Marketing Miner będzie doskonałą pomocą. W przypadku audytu SEO będziesz korzystał głównie z sekcji Raporty, gdzie wybierasz jakie dane ma dla Ciebie zbierać MM.
Więc przejdź do sekcji Tworzenie raportu, który znajdziesz w prawym górnym rogu i zaznacz następujące funkcje:
- Kod statusu
- Prędkość ładowania
- Walidacja kodu źródłowego
- Sprawdzanie hreflangów
- Sprawdzanie danych strukturalnych
- Sprawdzenie możliwości indeksowania
- Kontrola indeksacji
- Sprawdź, czy nie ma uszkodzonych linków
- Analiza treści
Następnie, w kolejnym kroku, wstaw sitemapę swojej strony:
Wystarczy sprawdzić wprowadzone dane i kliknąć na Process Report.
Marketing Miner wygeneruje raport z rzeczywistymi danymi w przejrzystym arkuszu kalkulacyjnym, który możesz pobrać do Excela i sprawdzić, jak i czy poprawnie wdrożyłeś na swojej stronie rzeczy, które poruszyliśmy w tym artykule.
WSKAZÓWKA: Przykładowy raport MM dla audytu SEO: https://www.marketingminer.com/pl/report/55173ab334db08b8ce5327d5042269fae9e18c3a6861a151597cc2a10bf135fd/visualize
Audyt SEO - wyjście
Prawidłowym wyjściem z audytu SEO powinno być nie tylko wskazanie ewentualnych obszarów problemowych strony, ale także konkretne propozycje rozwiązań tych problemów, najlepiej w formie zadania dla programistów. Formaty zgłoszeń są różne, ale najczęściej jest to plik PDF lub zestaw zadań/zadań przygotowany w narzędziu, które klient wykorzystuje do przekazywania prac programistom i innym osobom odpowiedzialnym.
Wynik powinien zawierać również hierarchię ważności znalezionych problemów. Nie wszystkie kwestie mają taki sam priorytet i złożoność, dlatego należy ustalić jasny schemat postępowania przy wprowadzaniu zmian.
Teraz już wiesz jak powinien wyglądać prawidłowy audyt SEO i co powinien zawierać. Analiza SEO nie tylko sprawi, że Twoja strona będzie lepiej widoczna dla wyszukiwarek, ale także odkryje ważne problemy, które uniemożliwiają Ci zdobycie większej liczby klientów.
Największym problemem z audytami SEO jest to, że mamy wiele wspaniałych produktów, które nigdy nie zostają wdrożone. Nie powinniśmy przejmować się tym, że celem audytu SEO nie jest wykrycie błędów i zaproponowanie rozwiązań, ale przede wszystkim ich wyeliminowanie. I to powinno być Twoje główne zadanie i cel każdego audytu SEO. (Pavel Ungr)
Lista kontrolna audytu SEO
Nie wiesz, jak dokładnie zabrać się za audyt SEO swojej strony internetowej? Mamy dla Ciebie kompleksową listę kontrolną SEO, abyś nie zapomniał o niczym ważnym. Kliknij na poniższy obrazek, a następnie w Arkuszu Google wybierz Plik -> Utwórz kopię i możesz krok po kroku zrzucić to, co już wypracowałeś w swoim audycie SEO.
Przykładowe audyty SEO
Czym byłby podręcznik bez demonstracji, jak taki audyt może wyglądać? Poniżej przygotowaliśmy próbki audytów SEO od doświadczonych specjalistów i agencji SEO:
Zastanawiasz się jak radzi sobie Twoja strona internetowa? Spróbuj Markeitng Miner już teraz!